2 Mch 11

WYPADKI AŻ DO USTANOWIENIA ŚWIĘTA NIKANORA
Wyprawa Lizjasza*
11 1 A w bardzo krótkim czasie potem Lizjasz, opiekun króla, krewny i wielkorządca, głęboko dotknięty tym, co się stało, 2 zebrał około osiemdziesięciu tysięcy [ludzi] i razem z całą konnicą wyruszył przeciwko Żydom w przekonaniu, że miasto uczyni osiedlem Greków, 3 ze świątyni zaś będzie pobierał podatki jak z innych świątyń pogańskich, a każdego roku będzie sprzedawał godność arcykapłańską. 4 Nie zwracał on najmniejszej uwagi na Bożą potęgę, pokładał nadzieję tylko w dziesiątkach tysięcy pieszych i w tysiącach jazdy, a także w osiemdziesięciu słoniach. 5 Wszedłszy do Judei przybliżył się do Bet-Sur, miejsca umocnionego, które leży mniej więcej o pięć schojnów od Jerozolimy. Silnie na nie uderzył. 6 Kiedy zaś żołnierze Machabeusza dowiedzieli się, że [Lizjasz] oblega twierdzę, błagali Pana, wśród wzdychania i łez, łącząc się z tłumami, aby na ratunek Izraelowi wysłał dobrego anioła. 7 Pierwszy zaś sam Machabeusz pochwycił za broń i zachęcił innych, aby razem z nim narazili się na niebezpieczeństwo i pomogli braciom. Kiedy zaś oni razem podnieśli się pełni zapału, 8 ale jeszcze byli w Jerozolimie, ukazał się przewodzący im jeździec w białych szatach i w złotej zbroi, wywijający włócznią. 9 Wszyscy więc razem błogosławili miłosiernego Boga, a dusze ich tak były pełne ufności, że nie tylko w ludzi, ale w najdziksze zwierzęta i w żelazne mury gotowi byli godzić. 10 Wyruszyli więc w szyku bojowym, mając z nieba sprzymierzeńca, gdyż Pan się nad nimi zmiłował. 11 Jak lwy rzucili się na nieprzyjaciół i powalili z nich na ziemię jedenaście tysięcy, jezdnych tysiąc sześćset, wszystkich zaś innych zmusili do ucieczki. 12 Większość z nich stanowili ranni, którzy porzuciwszy broń ratowali się ucieczką. Sam tylko Lizjasz uratował się dzięki haniebnej ucieczce. 13 Nie był on jednak pozbawiony rozumu, a rozważając klęskę, którą poniósł, doszedł do przekonania, że Hebrajczycy niezwyciężeni są dlatego, że potężny Bóg jest ich sprzymierzeńcem*. Posłał więc, 14 prośbę o pokój za cenę wszelkich sprawiedliwych warunków. Obiecał też, że nawet króla do tego doprowadzi, iż będzie ich przyjacielem*. 15 Zgodził się więc Machabeusz na wszystko, o co Lizjasz prosił, mając na uwadze powszechne dobro. Na wszystko bowiem, co Machabeusz wręczył Lizjaszowi na piśmie w sprawie Żydów, król się zgodził. 16 List, który był napisany do Żydów przez Lizjasza, miał taką treść: «Lizjasz ludowi żydowskiemu - pozdrowienie. 17 Jan i Absalom, posłowie wasi, wręczyli mi niżej przytoczone pismo i zażądali postanowienia co do spraw w nim zawartych. 18 Oznajmiłem więc królowi to wszystko, co było trzeba, a on* zgodził się na to, co było możliwe. 19 Jeżeli więc będziecie trwali w przychylnym usposobieniu wobec rządów, jestem gotów i na przyszłość współdziałać dla waszego dobra. 20 Co zaś do spraw szczegółowych, to zarówno tym, jak i ode mnie wysłanym posłom wydałem polecenia, aby się z wami układali. 21 Bądźcie zdrowi! [Dan] w roku sto czterdziestym ósmym*, dnia dwudziestego czwartego, miesiąca Dioskora»*. 22 List zaś króla zawierał tę treść: «Król Antioch bratu* Lizjaszowi - pozdrowienie. 23 Ojciec nasz* został przeniesiony do bogów, my zaś życzymy sobie, aby mieszkańcy naszego królestwa pozostawali w spokoju i oddawali się własnym sprawom. 24 Kiedy więc usłyszeliśmy, że Żydzi nie godzą się z rozporządzeniem ojca, nakazującym przyjąć greckie obyczaje, że mianowicie własny sposób postępowania uważają za lepszy i proszą, aby im pozwolić na własne prawa; 25 pragnąc, aby ten naród także był wolny od niepokojów, uważamy, iż należy im zwrócić świątynię i pozwolić, aby żyli według obyczajów, jakie mają po przodkach. 26 Dobrze zatem zrobisz, jeżeli wyślesz do nich poselstwo i dasz im prawicę, aby poznali nasze rozstrzygnięcie i byli dobrej myśli, i chętnie oddawali się prowadzeniu własnych spraw». 27 List zaś króla do ludu był taki: «Król Antioch starszyźnie żydowskiej i wszystkim innym Żydom - pozdrowienie. 28 Jeżeli wam się dobrze powodzi, jest to zgodne z naszym życzeniem. My sami zaś jesteśmy w dobrym zdrowiu. 29 Menelaos wyjaśnił nam, że chcecie powrócić do domów i oddać się swoim sprawom. 30 Wszystkim zatem, którzy do dnia trzydziestego Ksantyka* powrócą, przysługuje pokój i zapewnienie, 31 że Żydzi mogą korzystać z własnych pokarmów i praw, jak to było również dotychczas. Niechaj nikt z nich, i to w żaden sposób, nie będzie niepokojony z powodu nieświadomego wykroczenia*. 32 Posyłam również Menelaosa, aby was uspokoił. 33 Bądźcie zdrowi! [Dan] w roku sto czterdziestym ósmym, piętnastego Ksantyka*». 34 Nawet Rzymianie posłali do nich list tej treści: «Kwintus Memmius [i] Tytus Manius*, legaci rzymscy, ludowi żydowskiemu - pozdrowienie. 35 Na wszystko, co przyznał wam Lizjasz, krewny króla, i my wyrażamy swoją zgodę. 36 Te sprawy, co do których uważał, że je należy przedłożyć królowi, rozważcie i przyślijcie kogoś bezzwłocznie, abyśmy przedstawili je w sposób zgodny z waszym życzeniem. My bowiem udajemy się do Antiochii. 37 Pospieszcie się więc i przyślijcie kogoś, abyśmy również i my dowiedzieli się, jakie są wasze zamiary. 38 Bądźcie zdrowi! [Dan] w roku sto czterdziestym ósmym, dnia piętnastego Ksantyka».


Przypisy

11,1 - (2 Mch 11, 1-15) - Por. 1 Mch 4,27-35.
11,13 - Por. 1 Mch 6,57-61.
11,14 - Tekst skażony.
11,18 - Inni popr. wg kod. A: "a ja zgodziłem się".
11,21 - Wiosną roku 164 przed Chr.; "Dioskora" - popr. wg rkp łacińskich.
11,22 - Tytuł honorowy.
11,23 - Antioch IV Epifanes.
11,30 - Tj. kwietnia.
11,31 - Występowanie przeciw państwowym władzom.
11,33 - Kwiecień roku 164 przed Chr.
11,34 - Rkp podają różną pisownię tych imion i dlatego nie wiadomo dokładnie, do kogo się one odnoszą.

Zobacz rozdział